piątek, 20 grudnia 2013

22. W końcu razem.

W końcu się doczekałam! Mój mąż wrócił! Przygotowania do świąt teraz idą o wiele szybciej. Jutro więcej napiszę, bo dziś jestem troszkę zmęczona. Chodź to dopiero 23 tydzień mała kopniakami daje już popalić, a ja coraz szybciej się męczę gdy chodzę np. na zakupach czy gdzieś. A dziś miałam taki zabiegany i zakręcony dzień więc spadam spać.

Pozdrawiam.

3 komentarze:

  1. Odpoczywaj, nie forsuj się.. Zwal wszystko na męża, a co ! niech coś robi :D he he

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeżeli mąż jest u boku od razu wszystko chce się robić!! :) mam to samo :)

    OdpowiedzUsuń
  3. z mężem najlepiej! jak jest obok wszystko chce się robić! :)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuje, że odwiedziłeś mojego bloga i dziękuję za komentarz. Komentarze, które będą niezgodne z treścią notki bądź będą zawierały jedynie samą reklamę, będą usuwane

Popularne posty