wtorek, 24 września 2013

5. Choróbsko jest wstrętne.

Witam. Przepraszam, za moją długą dość nieobecność, ale dopadło mnie choróbsko i nie miałam siły cokolwiek napisać. Z dnia na dzień czuje się coraz gorzej, ale mam nadzieje, że ciepła herbatka z cytrynką oraz wygrzewanie się pod kołdrą na coś się zdadzą i niedługo będę znów tryskała energią. Choróbsko, choróbskiem, ale co za tym idzie? Oczywiście standardowo – mój pęcherz skórczył się do rozmiarów ziarenka i co chwile latam do ubikacji, gardło mnie boli i nie mogę nic praktycznie jeść, (czyli czas na zmuszanie się) oraz z mojego nosa kapie woda. Mam nadzieje, że damy radę.

Dlatego, że nic nie mogę przełknąć postanowiłam zrobić sobie pastę jajeczne ze szczypiorkiem i żaodkiewką i małymi łyżeczkami sobie zacząć jeść. Po jej zrobieniu stwierdziłam, że złym pomysłem było dodanie szczypty ostrej papryki, (ponieważ lubię ostre dania), bo przecież jednak mam gardło chore. Ale dzielnie małymi łyżeczkami sobie jadłam, a po wszystkim zrobiłam sobie herbatki z miodzikiem. Jutro, albo za parę dni dodam zdjęcia przedstawiające moje ulubione miejsca w Offenbachu i zrobimy sobie taką małą wycieczkę.


Pozdrawiam i życzę miłego dnia.

2 komentarze:

  1. Cześć! Widzę że Ty też chorujesz :( Jak będziesz się na prawdę źle czuła, to idź koniecznie do lekarza. Z chorobą, tym bardziej w ciąży nie ma żartów. U mnie niestety nie obyło się bez antybiotyku. Życzę Ci szybkiego powrotu do zdrowia! Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
  2. No i dodam, że nominowałam Cię do pewnego TAGu. U mnie jest wszystko wyjaśnione: http://magicznedwiekreski.blogspot.com/
    Zobacz koniecznie!!!

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuje, że odwiedziłeś mojego bloga i dziękuję za komentarz. Komentarze, które będą niezgodne z treścią notki bądź będą zawierały jedynie samą reklamę, będą usuwane

Popularne posty