Tak siedziałam i myślałam, co będzie dalej. Za co mam się wziąć teraz i co ze sobą zrobić. Gdyby nie koleżanka, nie wynurzyła bym dziś nosa z domu - jakoś dobry humor opuścił mnie na dobre. Sama nie wiem czemu tak się dzieje. Jutro jeśli będę lepiej się czuła psychicznie pójdę sobie na spacer z aparatem w ręku, może świeże powietrze dobrze mi zrobi.
13 lutego mam wizytę u Gina, wtedy się go zapytam co myśli o wyjeździe do Niemiec i porodzie tam. Może jak poznam jego punkt widzenia podejmę jakąś decyzję, a może nie będę musiała, bo do tego czasu wszystko mi się odwidzi?
Mam taki mętlik w głowie po tych świętach i sylwestrze, że nie wiem co mam robić. Pierwszy raz jestem i czuję się taka bezsilna.
Może wy dziewczynki macie jakieś sposoby na poprawę ciążowych humorków? Jak tak to jakie? Bo ja już nie mam pomysłów.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Popularne posty
-
Zostałam mamą dnia 25 marca 2014 roku. Córcia urodziła się o godzinie 18:08 z wagą 3030 i rozmiarem 54 cm. Na dniach postaram napisać ...
-
Mam dla was niespodziankę! Otóż mam do rozdania 2 butelki firmy NUK kierowane do dzieci od 0-6 m. Co należy zrobić? Polubić fanpage fir...
-
Wspomnienia... Teraz tylko one trzymają mnie przy myśli, że może będzie tak jak dawniej. Jak? Tak wyjątkowo. Ja będę tylko jego, on będzie ...
Ja mam mętlik w kwestii wybory szpitala w którym mam rodzić, jak już myślę, że podjęłam decyzję to ją zaraz zmieniam. ;) i kto tu nadąży za ciężarną ;) a na poprawę humoru to tylko lody czekoladowe i ostatnio pomarańcze w hurtowych ilościach ;)
OdpowiedzUsuńTeż kochana mam problem z wyborem szpitala. Porodówka w Ustce nie cieszy się zbyt dobrą opinią, chodź niektóre Panie sobie chwalą. Następna jest chyba w Lęborku albo Miastko. Sama nie wiem.
UsuńFaza na lody czekoladowe tak samo jak mandarynki już mi minęła, teraz sama nie wiem czego chcę.
dłuuuuga kąpiel :) i pomalowanie paznokci :)
OdpowiedzUsuńdodaję!
Kochana kąpiel już za bardzo nie pomaga, a paznokcie... To dla mnie radość chwilowa. Chodź wcześniej codziennie miałam pomalowane, opiłowane i zadbane teraz jakoś nie sprawia mi radości ich malowanie. Może to zimowa deprecha?
UsuńPozdrawiam.
a tam gadasz glupoty :) to może zakupy albo fryzjer? :) no chyba nie ma nic lepszego dla Kobiety! :)
UsuńWidzisz kochana tu zaczyna się problem, bo ja bez gotówki obecnie jestem. Siedzę u rodziców i jestem od nich zależna. A mąż pieniążki dopiero pod koniec miesiąca prześle.
UsuńJa na poprawę humoru oglądałam fotoreportaże z porodów :)
OdpowiedzUsuńpewnie to tylko gorszy dzień - kazdy kiedys musi taki miec;)
OdpowiedzUsuńZapraszam Cię na rozdanie:
http://inspiracjeonline.pl/rozdanie-dla-kobiet-w-ciazy-i-mam/
Oj mam nadzieję, że marny humor szybko ci minie :)
OdpowiedzUsuńJa w takie dni wcinam czekoladę i oglądam jakiś film <3 Co do szpitala... też zastanawiałam się długo, ale los wybrał za mnie :) Miałam rodzić w Gdańsku, ale w między czasie pojechałam do rodziców, którzy mieszkają w Olecku i zdecydowałam, że jednak urodzę tam. A ze względu na to, że choruję na nerki odesłano mnie do szpitala w Olsztynie i tam już urodził się mój synek :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za udział w rozdaniu - przypominam o zamieszczeniu banerka na blogu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
http://inspiracjeonline.pl/rozdanie-dla-kobiet-w-ciazy-i-mam/