poniedziałek, 13 stycznia 2014

33. Ciążowy humor

 Tak siedziałam i myślałam, co będzie dalej. Za co mam się wziąć teraz i co ze sobą zrobić. Gdyby nie koleżanka, nie wynurzyła bym dziś nosa z domu - jakoś dobry humor opuścił mnie na dobre. Sama nie wiem czemu tak się dzieje. Jutro jeśli będę lepiej się czuła psychicznie pójdę sobie na spacer z aparatem w ręku, może świeże powietrze dobrze mi zrobi.

13 lutego mam wizytę u Gina, wtedy się go zapytam co myśli o wyjeździe do Niemiec i porodzie tam. Może jak poznam jego punkt widzenia podejmę jakąś decyzję, a może nie będę musiała, bo do tego czasu wszystko mi się odwidzi?

Mam taki mętlik w głowie po tych świętach i sylwestrze, że nie wiem co mam robić. Pierwszy raz jestem i czuję się taka bezsilna.

Może wy dziewczynki macie jakieś sposoby na poprawę ciążowych humorków? Jak tak to jakie? Bo ja już nie mam pomysłów.

11 komentarzy:

  1. Ja mam mętlik w kwestii wybory szpitala w którym mam rodzić, jak już myślę, że podjęłam decyzję to ją zaraz zmieniam. ;) i kto tu nadąży za ciężarną ;) a na poprawę humoru to tylko lody czekoladowe i ostatnio pomarańcze w hurtowych ilościach ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też kochana mam problem z wyborem szpitala. Porodówka w Ustce nie cieszy się zbyt dobrą opinią, chodź niektóre Panie sobie chwalą. Następna jest chyba w Lęborku albo Miastko. Sama nie wiem.

      Faza na lody czekoladowe tak samo jak mandarynki już mi minęła, teraz sama nie wiem czego chcę.

      Usuń
  2. dłuuuuga kąpiel :) i pomalowanie paznokci :)
    dodaję!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana kąpiel już za bardzo nie pomaga, a paznokcie... To dla mnie radość chwilowa. Chodź wcześniej codziennie miałam pomalowane, opiłowane i zadbane teraz jakoś nie sprawia mi radości ich malowanie. Może to zimowa deprecha?

      Pozdrawiam.

      Usuń
    2. a tam gadasz glupoty :) to może zakupy albo fryzjer? :) no chyba nie ma nic lepszego dla Kobiety! :)

      Usuń
    3. Widzisz kochana tu zaczyna się problem, bo ja bez gotówki obecnie jestem. Siedzę u rodziców i jestem od nich zależna. A mąż pieniążki dopiero pod koniec miesiąca prześle.

      Usuń
  3. Ja na poprawę humoru oglądałam fotoreportaże z porodów :)

    OdpowiedzUsuń
  4. pewnie to tylko gorszy dzień - kazdy kiedys musi taki miec;)

    Zapraszam Cię na rozdanie:
    http://inspiracjeonline.pl/rozdanie-dla-kobiet-w-ciazy-i-mam/

    OdpowiedzUsuń
  5. Oj mam nadzieję, że marny humor szybko ci minie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja w takie dni wcinam czekoladę i oglądam jakiś film <3 Co do szpitala... też zastanawiałam się długo, ale los wybrał za mnie :) Miałam rodzić w Gdańsku, ale w między czasie pojechałam do rodziców, którzy mieszkają w Olecku i zdecydowałam, że jednak urodzę tam. A ze względu na to, że choruję na nerki odesłano mnie do szpitala w Olsztynie i tam już urodził się mój synek :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Dziękuję za udział w rozdaniu - przypominam o zamieszczeniu banerka na blogu.

    Pozdrawiam:)

    http://inspiracjeonline.pl/rozdanie-dla-kobiet-w-ciazy-i-mam/

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuje, że odwiedziłeś mojego bloga i dziękuję za komentarz. Komentarze, które będą niezgodne z treścią notki bądź będą zawierały jedynie samą reklamę, będą usuwane

Popularne posty