czwartek, 2 stycznia 2014

28. Miał być spacer.

Moje plany na dzisiejszy dzień uległy diametralnej zmianie, a to wszystko przez małą piłkarkę, która rośnie sobie w brzuszku, okopuje mamę i w dodatku ma z tego radochę. Zaczynam się już pomału męczyć tylko szkoda, że nie mam żadnego sposobu by zmęczyć Julkę by noc przesypiała. Kurdę, młoda się jeszcze nie urodziła, a już mi w nocy daje popalić. A co będzie jak się urodzi?

Ogólnie nie spałam do 4 w nocy. Ciągłe kopniaki i to już dość mocne nie pozwalały mi na to. A jak już zasnęłam to o 9 mąż dostał telefon i zaczął kręcić się po pokoju. Jak już wyszedł z domu i myślałam, że w końcu uda mi się pospać to rozbudziłam się na dobre i nie wiedziałam co z sobą zrobić więc wzięłam się za sprzątanie.

Miałam iść na spacer, miałam porobić zdjęcia krajobrazów i innych rzeczy, miałam iść do empiku po jakąś nową książkę, a jedyne co z tego zrobiłam to poszłam wyrzucić śmieci. Haha. Chociaż mój mąż o mnie pomyślał i przyniósł mi promocyjne kupony do Maka. Tylko co z tego skoro wybieram się tam od 2 dni i wybrać się nie mogę?

To ja z moją kochaną Spuką. Zachciało się jej tulasków.

To już mój 25 tydzień i 3 dzień ciąży. Do wyznaczonego terminu zostało 102 dni, a ja wam tak na dobrą sprawę żadnych ważnych informacji nie napisałam, ani nie przedstawiłam i tak ciągle piszę o sobie. A przecież to miał być blog i o mnie i o ciąży i już później o wychowaniu takiego szkraba. Sama nie wiem czemu skupiłam się na sobie i na dniach jak mi mijają. Tak myślę by czas to zmienić, zawsze to jakaś odskocznia od mojego nudnego i często nieciekawego życia. Zaczniemy od jutrzejszej notki, bo nie wiem o czym napisać. 

A teraz was serdecznie pozdrawiam w tym nowym roku.
Zapraszam również do komentowania i obserwowania bloga.

8 komentarzy:

  1. Moje Maleństwo też daję popalić, strasznie jest ruchliwe. Niby już 33 tydzień i przeczytałam w jakimś mądrym poradniku, że ok 30 powinno się uspokoić. bo miejsca ma mniej. Tymczasem jest co raz gorzej, maluszek jest silniejszy, kopie mocniej, a najbardziej lubi gimnastykę o 23-24 później 4-5 i jak tu się wyspać?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moja młoda zaczyna zabawy 22-24, a potem 1-4 zależy jaki ma humor. Ale racja, wyspać się nie dadzą :)

      Usuń
  2. Gratulacje i szczęśliwego rozwiązania życzę:)

    OdpowiedzUsuń
  3. W 25tc myślałam, że kopniaki Ignaśka są mocne, teraz się z tego wycofuję. To było nic w porównaniu, z tym co się zaczęło ok. 27-28 tc;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ojej czy ja tam widzę węża... :) Swoją drogą to niezłe godziny na zabawy ma maluszek...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak kochana to wąż. A konkretnie to Pyton Królewski. I jest to dziewczynka. A co do godzin zabaw maluszka to ma to chyba po mnie, bo ja nocny Marek jestem :).

      Usuń

Bardzo dziękuje, że odwiedziłeś mojego bloga i dziękuję za komentarz. Komentarze, które będą niezgodne z treścią notki bądź będą zawierały jedynie samą reklamę, będą usuwane

Popularne posty