poniedziałek, 7 października 2013

8. Powrót do Polski.

Nareszcie. Wracam do upragnionego kraju i rodziny… w sumie bez męża, co mnie dodatkowo smuci, ale taką podjęliśmy decyzję, że w Polsce będzie mi lepiej i nie będę całymi dniami siedziała w domu sama.  A jak się coś stanie zawsze będzie ktoś obok.
Tak teraz myślę, że, mimo iż wracam do domu nie będę miała chwili odpoczynku, bo:
- pokój trzeba przygotować na przyjście malucha, 
- trzeba wszystkie potrzebne rzeczy kupić,
- trzeba poodwiedzać rodzinę, u której dawno się nie było itp. itd.
Niby to mało, ale jednak dla mnie dużo. Wiem, że zaczną się debaty z mężem na skeypie typu:, jakie łóżeczko, a jaki wózek, a jak poustawiać meble w pokoju, a jak przemalować ściany. No i mąż też będzie sam musiał się wykazać, ponieważ on w Niemczech też będzie musiał przygotować sam pokój dla dziecka, a przede wszystkim znaleźć dwu pokojowe mieszkanie. Pożyjemy zobaczymy.

A w Polsce? Czeka na mnie mój mały zwierzyniec. Spuczka oraz Jecki (czyt. Dżeki). Spuka t wąż – pyton królewski z rodziny dusicieli, a J. to zwykły wredny, niewychowany kundel, którego najchętniej to bym się pozbyła, ale niestety nie robię tego ze względów na rodziców, z którymi mieszkam. Boje się strasznie jak to będzie, gdy na świat przyjdzie dzidziuś i jak pies na niego zareaguje chodź wiem, że nie będzie łatwo, ponieważ on z natury nie lubi dzieci. Jest już niestety psem starym, który ceni sobie ciszę i spokój i wylegiwanie się na moim łóżku. Tego ostatniego będę musiała mu zakazać i jakimś cudem sprawić by się oduczył, w ogóle najlepiej niech do mojego pokoju nie wchodzi, bo wszędzie pewnie niedługo będą walały się ubranka dla dzidziusia, gazetki dla mam i inne przydatne oraz mniej przydatne rzeczy.
Macie może jakieś rady dla mnie w sprawie rozpieszczonego i niewychowanego staruszka?

Serdecznie pozdrawiam.




2 komentarze:

  1. Trochę nie rozumiem sytuacji... Mąż zostaje w Niemczech na stałe? A Ty jedziesz do Polski tylko na czas ciąży? Po ciąży wrócisz do Niemcowa? Czy jak?
    Co do psa: najważniejsze żebyś była stanowcza, pewna siebie i mocno zmotywowana. Pies musi wiedzieć że to Ty jesteś Panią! Proszenie "Dżeki proszę zejdź z łóżka" nic tu nie pomoże. Z tym że jeżeli pies jest agresywny i potrafi ugryźć, to mocno uważaj! Co do łóżka: za każdym razem musisz go ściągać z łóżka, (nawet jeśli miałabyś to robić 30 razy dziennie) dotykać mocno i zdecydowanie w bok i mówić "Fe!", "nie wolno" lub inne karcące słowo które najlepiej działa na Twojego psa. Z tym że pamiętaj że pies nie rozróżnia tego, że na Twoim łóżku nie może spać, a na innych może. Także jeżeli oduczasz psa wskakiwania na łóżko, to na KAŻDE łóżko. Nie wolno mu wtedy pozwalać aby spał np. u Twoich rodziców w sypialni. Jeżeli rodzice nie będą się do tego stosowali, to Twoje wysiłki pójdą na marne i w ogóle nie ma sensu rozpoczynać tresury. W wychowanie psa muszą być zaangażowani wszyscy domownicy, a nie tylko Ty. Jakby co to służę radą. Uściski :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, mąż w Niemczech i tyko na święta będzie wracał do PL. A ja na czas ciąży, potem wracam z dzieckiem do Niemiec.

      Usuń

Bardzo dziękuje, że odwiedziłeś mojego bloga i dziękuję za komentarz. Komentarze, które będą niezgodne z treścią notki bądź będą zawierały jedynie samą reklamę, będą usuwane

Popularne posty