wtorek, 11 marca 2014
45. Eh...
Nie piszę nic na blogu. Dlaczego? Bo nie mam ochoty, bo nie mam humoru, bo wszystko mnie dobija, bo mąż jest - ale tylko na papierze. Wiele problemów zwaliło mi się na głowie i weź to wszystko ogarnij, akórat teraz. Gdy ledwo chodzę, gdy kuje mnie w dole podbrzusza czy trzeba przygotować pokój dla małej, gdzie trzeba wszystko poprać i poprasować. I znajdź tu siły na cokolwiek.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Popularne posty
-
Odkąd zaszłam w ciążę i noszę maleństwo w brzuchu nagle w okół mnie zrobiło się grono ekspertów na temat ciąży i tego co i jak powinnam. Jes...
-
Rano obudziłam się z lekkimi bólami podbrzusza. Poszłam zjeść sobie śniadanko i dalej poszłam spać. Nie czuję się dziś najlepiej bo dopadło ...
-
Kochany tatusiu! Ja już duża jestem i mama też jest duża. Dziadek mówi, że jest gruba. A mama się odgryza i mówi, że brzuszek jej niedług...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Bardzo dziękuje, że odwiedziłeś mojego bloga i dziękuję za komentarz. Komentarze, które będą niezgodne z treścią notki bądź będą zawierały jedynie samą reklamę, będą usuwane